Wreszcie! Po dwóch latach posuchy, seria Adventurers doczekała się kolejnej podserii, i to nie byle jakiej! Przerwa dobrze się przysłużyła, pojawiły się nowe elementy, nowe kolory, nowe pomysły, choć nie wszystkie in plus.
Już warto zwrócić uwagę na same logo, po raz pierwszy w logo pojawiła się oficjalna nazwa danej podserii, czyli w tym przypadku: Orient Expedition. Dodatkowo, podseria ta została podzielona na trzy dodatkowe podserie, akcja każdej toczy się w innym miejscu, choć w podobnym rejonie naszego globu. Do Orient Expedition jeszcze nieraz powrócę, natomiast teraz przyjrzyjmy się, jak została zaprezentowana w katalogu na pierwszą połowę 2003 roku.
Już na okładce można spotkać znajomą twarz, czyli naszego odważnego obieżyświata.
Otoczka fabularna została skrótowo, ale wyraźnie zarysowana, dokładnie wiadomo gdzie udają się nasi bohaterowie, czego będą szukać oraz kto i dlaczego będzie im próbował w tym przeszkodzić. Same postacie nie są anonimowe, wyraźnie określone ich imiona i nazwiska.
Orient Expedition w katalogu na 2003 rok zajmuje aż cztery strony, odpowiednio po dwie poświecono dwóm pierwszym miejscom: Indiom oraz Mount Everestowi. Zabrakło trzeciego rejonu, ale pojawia się wyraźna informacja, że „przygoda się jeszcze nie skończyła…„.
Pod względem oprawy graficznej, katalog naprawdę cieszy oko, zadbano o odpowiednie tła, zestawy zostały wyraźnie zaprezentowane, pojawiły się dodatkowe informacje choćby o „ekscytującej grze planszowej„. Skrótowe opisy przy każdym zestawie spełniają swoją rolę i raczej nie ma w ich przypadku do czego się przyczepić.
Pozostało czekać na drugą połowę roku i dokończenie tej niezwykłej przygody!