Jak się okazuje, w zeszłym roku mumie miały się całkiem nieźle! Niedawno wspominałem o takich cudach kinematografii jak The Mummy Resurrected oraz Day of the Mummy, a tu okazuje się, że na tym nie koniec! The Pyramid to film, przy którym nazwisko reżysera może się komuś dobrze, dosłownie, kojarzyć. Grégory Levasseur to współautor scenariuszy do takich filmów jak Wzgórza mają oczy czy Lustra, czyli nawet dobrze przyjętych, acz nie hitowych, horrorów. W przypadku The Pyramid zasiada na stołku reżysera, i pozostaje wierny swoim gatunkowym upodobaniom, tak więc obraz filmowy skierowany jest głównie dla miłośników horrorów, a nie kina stricte przygodowego. Do tego, patrząc na ocenę i recenzje, niestety Levasseur zbytnio nie podołał zadaniu, i wyszło niezbyt zachwycająco. Kiedyś zapewne się skuszę i zrobię sobie maraton po trzech „egipskich” filmach z 2014 roku, jednak póki co, na obejrzenie czeka tyle świetnych filmów, że chwila ta raczej nie nadejdzie zbyt szybko. Jakby ktoś widział ten film, i mógł go polecić – proszę o info w komentarzach.
Monthly Archives: Kwiecień 2015
The Mummy Resurrected!
Na początku roku dzieliłem się z Wami ogromnym zaskoczeniem, spowodowanym odnalezieniem niezwykłego artefaktu, w postaci czwartego filmu nawiązującego do sagi The Scorion King, będącej serią odpryskową trylogii The Mummy.
Dla przypomnienia, notka: The Scorpion King 4 Quest for Power, oraz linki do filmów w bazie IMDB: The Mummy 1999, The Mummy Returns 2001, The Mummy: Tomb of the Dragon Emperor 2008.
The Mummy to naprawdę niezłe widowisko perfekcyjnie czerpiące z legendy jaką stworzył Indiana Jones. Przynajmniej dwie pierwsze części, z trzecią częścią już niestety coś nie wyszło, acz obejrzeć jak najbardziej się da.
I kolejne zaskoczenie! Czyżby jednak powstałą czwarta część? Podobne logo, tytuł bardzo wymowny, rok produkcji 2014. Tyle że na plakacie nie ma żadnej znanej ze wcześniejszych części twarzy… Znaczy ludzkiej oczywiście:
A figę! Jedyne co trylogię The Mummy łączy z tym „dziełem” to niby tematyka, a to i tak nie do końca. Znaczy tak wnioskuję, gdyż obejrzałem tylko urywki, a jak kiedyś zdecyduję zapoznać się z całym filmem, zapewne Wam go przedstawie dokładniej. Pierwsze wrażenie: złe, bardzo złe, choć jest nawet parę efektów specjalnych, które jakoś wyglądają. Cała reszta woła o pomstę do nieba… Zresztą film na IMDB ma ocenę 1.9, a jego recenzje są wielce wymowne…
Jako ciekawostkę, także w 2014 pojawiło się jeszcze jedno zjawisko kinematograficzne o tematyce niby zbliżonej. Ocena delikatnie wyższa, na IMDB całe 2.3! Pewnie dlatego wyższa, że gra tu Danny Glover…
I jak tu nie kochać kina?