Adventurers Pencil Case czyli po naszemu szkolny piórnik. Mój egzemplarz, zaprezentowany na dwóch fotkach „z zewnątrz” w poprzedniej notce, przybył do mnie z USA, i niestety nosi wyraźne oznaki „użycia” i „zużycia”. Sam piórnik jest w stanie całkiem niezłym, nic nie jest potargane czy rozprute, nie ma też większych przetarć czy zabrudzeń. W środku znajduje się mało estetyczny podpis byłego właściciela (na zdjęciu nazwisko wymazałem – idzie aż do zagięcia), wykaligrafowany jakimś białym markerem czy korektorem. Nie mam bladego pojęcia, jak to usunąć – jak macie jakiś pomysł – chętnie skorzystam! Samo wyposażenie wygląda na kompletne: znajdziemy tu ołówki, długopis, gumki do mazania, zastrugaczkę, linijkę oraz komplet kredek. Niestety używane, co najbardziej widać oczywiście na gumkach oraz kredkach i ołówkach.
A wszystko to w motywach z Adventurers: Orient Expedition! Dla fana – duża ciekawostka, dla maniaka: łakomy kąsek. 😉
Posts Tagged With: Orient Expedition
Adventurers Pencil Case (Orient Expedition)
Adventurers: Orient Expedition – przegląd zestawów
Adventurers: Orient Expedition – przegląd zestawów
Od wyprawy na zaginioną wyspę (Dino Island: 2000 rok) minęło trochę czasu, a że nasi podróżnicy nie lubią bezczynności, a najwidoczniej występy przed kamerą (Studios: 2001 rok) nie przyniosły im należytej satysfakcji, nastał czas by ponownie spakować plecak i ruszyć na poszukiwanie zaginionych skarbów. Tym razem niezbadane ścieżki zaprowadziły ich wprost w kraje orientu, odwiedzili Indie, Chiny oraz zahaczyli o Mount Everest.
Rok 2003 przyniósł premierę czwartej podserii Adventurers: Orient Expedition. Mała przerwa dobrze przysłużyła się serii, gdyż nowa wyprawa znacznie odświeżyła tematykę przygody. Pojawiło się tutaj mnóstwo nowych, unikatowych elementów, oryginalnych strojów, charakterystycznych stworów czy zwierząt. Odświeżono też znacznie logo, zniknęła z niego sylwetka Johnnyego Thundera, a po raz pierwszy w całej serii użyto dokładnej nazwy podserii.
W przypadku Orient Expedition pieczołowicie zadbano o otoczkę fabularną, do tego wzbogaconą o wyraźny aspekt kolekcjonerski. Serii towarzyszyła grę planszowa, w większości zestawów można było znaleźć karty, natomiast w każdym z największych zestawów danej podpodserii umieszczono składaną w formie puzzli planszę. Postępy naszych bohaterów, oraz oczywiście niecne knowania bandziorów, przedstawiono dodatkowo w komiksach. Tutaj ciekawostka: w większości instrukcji znalazły się nieme, paru stronicowe komiksy bezpośrednio powiązane z danym zestawem, do tego na stronie WWW poświęconej serii można było zapoznać się z animowanym komiksem wzbogaconym o dialogi, komiks z tekstami pojawił się także w papierowych magazynach firmowych TLG.
Klimatyczna otoczka serii, świetnie zaprojektowane zestawy, niezwykle ładne wizualnie i o sporych pokładach bawialności, do tego gra planszowa i towarzysząca wyprawie historia: to wszystko wpłynęło na fakt, że bezsprzecznie podserię Orient Expedition należy uznać na niezwykle dopracowaną i udaną, a poszczególne zestawy w ogóle się nie zestarzały i nawet dzisiaj mogą śmiało konkurować z najnowszymi produktami TLG.
Podseria Orient Expedition dodatkowo zostało podzielona na trzy części, pojawiły się mianowicie w jej ramach podpodserie (oj, nieeleganckie określenie), przedstawiające kolejne etapy przygody naszych podróżników. Ich nazwy nawiązują do regionów które odwiedzili, tak więc kolejno otrzymaliśmy Indie (India), Mount Everest (Mount Everest) oraz Chiny (China). Dwie pierwsze zadebiutowały na rynku na początku 2003 roku, trzecia trafiła do sprzedaży mniej więcej pół roku później.
Trzy pierwsze zestawy zostały wydane w formie polybagów i zawierały jedynie po jednej figurce wraz z podstawowymi akcesoriami. Patrząc na tło opakowania, kolejno można je przypisać do odpowiednich podpoddserii, jednak w przypadku figurki Johnnego Thundera niestety występuje małe zamieszanie z jego strojem: pod tym względem pasuje on bardziej do Mount Everest niż India. Poniżej mocno podretuszowane zdjęcia opakowań, o perypetiach z ich obróbką już kiedyś wspominałem we wcześniejszych notkach (tu i tu).
3380 Johnny Thunder (Chupa Chups Promotional)
3381 Sam Sinister (Chupa Chups Promotional)
3382 China Girl (Chupa Chups Promotional)
India
Wyprawa do Indii przyniosła pięć niezwykle udanych zestawów, otrzymaliśmy tu ładny klasyczny samochód, małą łódź z napędem parowym, oraz przepiękny i pełen pułapek Pałac Skorpiona. Warto nadmienić, że Pałac był dostępny w sprzedaży w dwóch wersjach: zwykłej i uzupełnionej dodatkowo o wykonany z miekkiego materiału miecz tzw. bułat.
W tej podpodserii pojawiła się unikatowe figurki zwierząt: stojący na dwóch łapach tygrys (7411), oraz słoń (7414 i 7418) dostępny w dwóch odcieniach szarości.
7410 Jungle River (liczba części: 65)
7411 Tygurah’s Roar
7414 Elephant Caravan (liczba części: 102)
7418 Scorpion Palace (7418 Scorpion Palace and Foam Scimitar) (liczba części: 355)
7422 Red Eagle (liczba części: 30)
Mount Everest
W przypadku zestawów których akcja toczyła się na Mount Everest dominowała kolorystyka w jasnych barwach, z przewaga oczywiście białego, gdzieniegdzie ładnie przełamanego elementami w ciemniejszych kolorach. Zestawy także nie zawiodły oczekiwań, wszystkie prezentują się nienagannie, a największy z podpodserii zachwycał zarówno wyglądem jak i nagromadzeniem najróżniejszych pułapek. W kwestii dzikich stworzeń, pojawił się tu bardzo charakterystyczny dla zaśnieżonych rejonów potwór, czyli sam Yeti! Najmniejszy zestawik 7409 był także dostępny w pakiecie z dodatkiem w postaci płyty DVD na której znalazł się animowany film przedstawiający dalsze losy bohaterów filmów The Mummy i The Mummy Returns.
7409 Secret of the Tomb (7409 Secret of the Tomb with DVD)
7412 Yeti’s Hideout (liczba części: 114)
7415 Aero Nomad (liczba części: 118)
7417 Temple of Mount Everest (liczba części: 288)
7423 Mountain Sleigh (liczba części: 29)
China
Zwieńczenie orientalnej wyprawy, czyli wyprawa do Chin godnie podkreśliła wyjątkowy charakter serii. Wspaniałe budowle, stylowy statek, a do tego przepiękny Jun-Chi. Jedyna mała wpadka to zestaw 7420 czyli całkiem zgrabny klasyczny samolot, jednak będący dokładna kopią samolotu z zestawu 7417 z podpodserii Mount Everest. Samoloty różniły się jedynie kolorystyką i jednym malutkim szczegółem konstrukcyjnym.
7420 Thunder Blazer (liczba części: 68)
7413 Passage of Jun-Chi (liczba części: 100)
7416 Emperor’s Ship (liczba części: 175)
7419 Dragon Fortress (liczba części: 732)
7424 Black Cruiser (liczba części: 27)
Podział na dodatkowe podpodserie zaowocował spora liczbą składanek, trzy podstawowe to oferta Shop-At-Home, czyli znane już pakiety umożliwiające zakup paru zestawów za nieco niższą cenę. Aż trzy rożne składanki dotyczą trzech małych zestawów 7422, 7423 i 7424. Pierwsza była dostępna beż żadnych dodatków, kolejne oferowały w formie „opakowania” plecaczek (mało ciekawy i zupełnie niepowiązany z serią Adventurers) oraz sporych rozmiarów… metalową puszkę (także mało ciekawą).
K7419 Orient Expedition in China Kit (7413, 7416, 7419, 7420)
K7418 Orient Expedition in India Kit (7410, 7411, 7414, 7418)
K7417 Orient Expedition in Mount Everest Kit (7409, 7412, 7415, 7417)
K7422 Orient Expedition World Travel Kit (7422, 7423, 7424)
VPorient Orient Expedition Value Pack with LEGO Backpack (K-Mart Australia Exclusive) (7422, 7423, 7424)
Kaborient Orient Expedition 3-Pack (Canned Versions of 7422, 7423, 7424)
Warto zauważyć, że w poszczególnych podpodseriach występowała podobna struktura zestawów. W przypadku promocyjnych polybagów przyporządkowanie może być nieco problematyczne, jak już wspomniałem wcześniej, zestawik 3380 tłem zdjęcia na opakowaniu pasuje do Indii, natomiast strojem głównego bohatera to już bardziej Mount Everest. Kolejne trzy zestawy to doskonałe „uzupełniacze” serii, małe, przyjemne, zgrabne. Pozostaje dziwna kwestia z samolotem 7420, nie dość, że to powtórzenie modelu z innego zestawu, to jeszcze sam numer zestawu nie pasuje do schematu. Z kolejnymi zestawami już jednak jest większy porządek: 7411, 7412 i 7413 to zgrabne konstrukcje uzupełnione o jednego poszukiwacza przygód i dodatkowo specyficzną figurkę charakterystycznej dla danej podpodserii „bestii”. 7414, 7415 i 7416 obrazują transport, a zwieńczeniem każdej podpodserii są spore gabarytowo świątynie, czyli zestawy 7417, 7418 i 7419 (zauważcie, że w tym przypadku numeracja jest ustawiona od najmniejszego do największego zestawu).
Na koniec pozostały trzy małe zestawy, także świetne „uzupełniacze” całej serii.
W sumie 18 niezwykle udanych zestawów, bez wątpienia, podseria Orient Expedition miała „to” coś w sobie. Niestety, jednocześnie była to ostatnia wyprawa naszych nieustraszonych podróżników, a na pocieszenie pozostaje jedynie fakt, że odeszli w naprawdę wielkim stylu.
- 3380 Johnny Thunder
- 7410 Jungle River
- 7411 Tygurah’s Roar
- 7414 Elephant Caravan
- 7418 Scorpion Palace / 7418 Scorpion Palace and Foam Scimitar
- 7422 Red Eagle
- 3381 Sam Sinister
- 7409 Secret of the Tomb / 7409 Secret of the Tomb with DVD
- 7412 Yeti’s Hideout
- 7415 Aero Nomad
- 7417 Temple of Mount Everest
- 7423 Mountain Sleigh
- 3382 China Girl
- 7420 Thunder Blazer
- 7413 Passage of Jun-Chi
- 7416 Emperor’s Ship
- 7419 Dragon Fortress
- 7424 Black Cruiser
Katalog S@H: 2003 rok (2)
Małe uzupełnienie tematu katalogów, czyli katalog Shop-At-Home z początku roku 2003, w którym powracamy do tematyki Orientalnej Wyprawy.
Katalog Shop-At-Home January 2003
To co od razu można zauważyć to okładka, w całości poświęcona nowej serii czyli czwartej edycji Adventurers: Orient Expedition. Warto też od razu zaznaczyć, że każda z podserii Adventurers miała okazję zawładnąć w całości okładką tego katalogu (dla przypomnienia: Desert, Jungle, Dino Island, a także Indiana Jones).
W środku katalogu motyw z Adventurers pojawia się już na drugiej stronie okładki.
W dalszej części katalogu podserii Orient Expedition poświęcono w sumie cztery strony, odpowiednio po dwie na podpodserie India i Mount Everest. Dla przypomnienia: trzecia podpodseria: China pojawiła się na rynku nieco później, dlatego też w tym katalogu jej nie uświadczymy.
Zestawy zostały ładnie zaprezentowane, zdjęciom towarzyszą dość długie opisy, znalazło się miejsce na wspomnienie o towarzyszącej serii grze. O zamieszaniu z imionami postaci już wspominałem przy okazji katalogu Shop-At-Home Holiday 2003.
Katalog S@H: 2003 rok
W przypadku 2003 roku, pozwolę sobie od razu przeskoczyć do katalogu z końcówki tegoż roku. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, od razu można zobaczyć wszystkie podpodserie, a dla przypomnienia: China ukazała się na rynku nieco później niż India i Mount Everest. A warto od razu spojrzeć na całość, gdyż parę ciekawostek, głównie z postaciami, tu znajdziemy.
Drugi powód jest bardziej trywialny: innych katalogów Shop-At-Home na tamten rok po prostu nie posiadam. Przynajmniej na obecną chwilę, gdyż jeszcze o jednym chciałbym wspomnieć (zgadniecie z jakiego powodu?), tak więc jak tylko go „dorwę”, pojawi się jego przegląd.
Katalog Shop-At-Home Holiday 2003
Okładka bez rewelacji. Jako tło posłużyła sztuczna (bo z klocków) choinka, a na pierwszym planie mamy zafascynowanego dzieciaka przeglądającego katalog… z samym sobą.
Przystawką jest zestawienie mniejszych zestawów z różnych serii, w tym trzech uroczych maleństw z Orient Expedition.
Dla przypomnienia, cała seria Orient Expedition ma jasno i wyraźnie określoną otoczkę fabularną, która prowadzi nas przez trzy różne regiony świata. Dlatego też przyjmuje się podział tej podserii na dodatkowe podserie, odpowiednio nazwane: India, Mount Everest i China. Zestawienie poszczególnych podpodserii mogliście już zaobserwować na znanej Wam mapie.
W katalogu China otrzymała dwie strony, India i Mount Everest po jednej. Poszczególne zestawy są ładnie wyeksponowane, choć niestety nie pokuszono się o jakąś zbiorczą scenkę. Oczy cieszy adekwatne do danej tematyki tło, przy każdym zestawie występują w miarę bogate opisy, wspomniano także o towarzyszącej serii grze.
Pojawiają się KITy, czyli możliwość zakupienia paru zestawów w komplecie za nieco niższą cenę. Kolejno są to:
- K7417 Orient Expedition in Mount Everest Kit (7409, 7412, 7415, 7417)
- K7418 Orient Expedition in India Kit (7410, 7411, 7414, 7418)
- K7419 Orient Expedition in China Kit (7413, 7416, 7419, 7420)
Jednak najciekawsza sprawa, to nagła zmiana nazwisk poszczególnych postaci, a należy pamiętać, że zmiana ta dokonała się w obrębie jednego źródła, czyli właśnie katalogów Shop-At-Home! Owszem, poszczególne postacie potrafiły rożnie się nazywać, ale było to uzależnione od kraju w którym dane zestawy były sprzedawane. A tu taka niespodzianka, zobaczcie zresztą sami, po lewej nazwiska choćby z katalogu Shop-At-Home Spring 1998, po prawej nazwiska tych samych postaci z niniejszego katalogu.
- Johnny Thunder – Johnny Thunder
- Gail Storm – Pippin Reed
- Dr. Lightning – Dr. Kilroy
Wśród bohaterów tylko główny awanturnik „zachował swoją tożsamość”, jednak prawdziwe zamieszanie dopiero następuje po stronie szwarccharakteru całej serii. Znany z podserii Desert Baron von Barron w Dino Island powrócił pod nazwiskiem Sam Sinister, które to nazwisko wcześniej, czyli także w podserii Desert, nosił jego pomagier! Zakręcone?
To dodajmy do tego, że obecnie ta postać zwana jest jako Lord Sinister, a żeby było śmieszniej, nosi się na czarno i zakłada cylinder, czyli charakterystyczny strój wspomnianego już swojego poplecznika z podserii Desert. Trzeba przyznać, albo ktoś w TLG miał niezłą fantazję, albo po prostu nastąpiła najzwyklejsza pomyłka, której niestety nikt zawczasu nie wyłapał…
Opis serii: zabawy ze skanami i zdjęciami – uzupełnienie
Nie mogłem się oprzeć, i chciałem sprawdzić od razu, co z takiego zdjęcia może wyjść.
Zdjęcie po wyprostowaniu i małych korektach (dokładnie to z postu wcześniej):
I zdjęcie po już gruntownych poprawkach:
Zmiany: poprawione kolory, ostrość itp, niebieski obszar ujednolicony pod względem barwy, poprawione logo i teksty.
Opis serii: zabawy ze skanami i zdjęciami
Zabawy z uzyskaniem jak najlepszych wizualizacji zestawów ciąg dalszy. Ostatnio wspominałem już o skanowaniu i poszukiwaniu oficjalnych zdjęć, niestety czasami obie te metody zawodzą na całej linii…
Problematyczne okazały się polybagi, w podserii Orient Expedition, w serii tej były trzy malutkie zestawiki, składające się tylko z ludzika wraz z podstawowymi akcesoriami, sprzedawane właśnie w foliowych torebkach.
Pierwsza próba zeskanowania opakowania wypadła tak:
Skaner wyłapał wyraźnie wszelkie załamania na folii, co niestety wygląda niezbyt estetycznie. Postanowiłem więc polybagi „wyprasować”: wylądowały na parę dni pod stertą ciężkich książek.
Efekt:
Jeszcze gorszy. Na pierwszy rzut oka folijka jest ładna i prosta, niestety skan ujawnia wprost niezliczoną liczbę załamań. Obrazek wyszedł wprost ohydnie.
Więc może zrezygnować ze skanowania i spróbować ze zdjęciem? Odpowiednie oświetlenie, ustawienie aparatu (od góry, ale delikatnie pod kątem, by nie było widać wyraźnych odblasków), prostowanie w programie graficznym, mały retusz i efekt:
Wydaje mi się całkiem zadowalający. Owszem, jest różnica w kolorach, ale zdjęcie pozwoliło uzyskać w miarę jednolitą powierzchnię. Największy problem to niebieski obszar oraz logo: tu wyraźnie widać krzywizny, ale da się to wyretuszować. Jeszcze poprawić nieco ostrość i kolorki i powinien być w miarę przyzwoity efekt końcowy.
A według Was, która wersja najlepsza? Co należy jeszcze poprawić?
Katalog: 2003 rok (świąteczny)
Jeszcze jedna ciekawostka, czyli Katalog Świąteczny, patrząc na podpis Poradnik dla rodziców, skierowany nie do dzieci, a ich rodziców. W sumie bardzo sensowne, to w końcu rodzice wyłożą pieniądze na prezenty dla swoich pociech, a taki katalog podsuwa praktycznie gotowe na nie pomysły.
Mapa Orient Expedition (wersja wstępna)
Zawsze podobała mi się mapa, którą można było znaleźć na ostatniej stronie w niektórych instrukcjach z zestawów Orient Expedition. Mapa była podzielona na trzy regiony (odpowiednio: India, Mount Everest, China) i w przypadku instrukcji przynależnej danemu regionowi (czyli podpodserii) tylko adekwatna część mapy była normalnie wydrukowana, na pozostałych zastosowano efekt półprzezroczystości. Do tego mapa była pod kątem, nieco obcięta, i jeszcze przez nią śmigał Johnny Thunder.
Ale od czego są programy graficzne? Parę godzin wycinania, retuszowania, uzupełniania, usuwania, skalowania, obracania i jest: mapa Orient Expedition w pełnej krasie!
Jeszcze przydałoby się parę poprawek, ale to już na spokojnie, w wolnym czasie…
Jak sądzicie, efekt w miarę zadowalający? Co należałoby szczególnie poprawić?